L. Laszkiewicz

Sport wyrabia charakter i uczy systematyczności – Wywiad z Leszkiem Laszkiewiczem

SNOW EAGLE CHALLENGE – Leszek Laszkiewicz, JKH GKS Jastrzębie

Leszek Laszkiewicz
Leszek Laszkiewicz

Projekt Snow Eagle Challenge, w który włączyliście się podczas niedawnego finału Pucharu Polski, jest dla Ciebie chyba czymś więcej, niż dla innych polskich hokeistów. Jesteś oficjalnym Ambasadorem Fundacji Sportowcy Dzieciom.

– Tak, to prawda. Uważam, że to jest świetna inicjatywa Fundacji i biorę w niej udział z przyjemnością.

 

Obecnie dzieci nie garną się tak masowo do chodzenia na wf, jak do gry, czy zabawy na komputerze. Wiadomo, że taki styl życia prędzej czy później musi powodować problemy z kręgosłupem, o innych kłopotach zdrowotnych nie wspominając. Zamiast tego lepiej wybrać sport, który korzystnie wpływa na rozwój dziecka. Po sobie wiem najlepiej, że sport wyrabia też charakter i uczy systematyczności. Akcja Snow Eagle Challenge ma zwrócić uwagę na ten problem i zarazem zachęcić, jeśli nie do uprawiania sportu, to przynajmniej do większej aktywności fizycznej.

Uważasz, że śniegowy orzeł ma szansę wyfrunąć ze swoim przesłaniem także poza granice Polski?
– Fajnie by było i myślę, że są na to realne szanse. Niedawno mieliśmy liczną i bardzo fajną publiczność w Kraków Arenie i wszystkim podobały się te nasze orzełki. Uważam, że cały pomysł jest sympatyczny i ludzie szybko się do niego przekonują.

A kiedy ostatni raz zdarzyło Ci się „robić orła” na śniegu ze swoimi dziećmi?
– Haha, i tu mnie masz :) Ostatnio mamy tak mało śniegu, że jeszcze nie zdążyłem tej zimy. A do tego w najbliższych dniach zapowiadają roztopy. Ale mam nadzieję, że jeszcze spadnie trochę białego puchu tej zimy! A jak tylko spadnie – wtedy całą rodziną porobimy orzełki. To naprawdę super sprawa zachęcić najmłodszych do ruchu na świeżym powietrzu. Ja ze swoich dziecięcych czasów pamiętam, że w każdej wolnej chwili chodziło się nad stawy i na zamarzniętych taflach jeździło się na łyżwach albo grało w hokeja. Teraz pogoda jest taka, że nie tylko wchodzić na lód byłoby niebezpiecznie, ale nawet na sanki ciężko znaleźć odpowiednie warunki. Ale trzymam kciuki, że jeszcze przyjdzie prawdziwa zima, zetnie mróz, a my się wtedy zabierzemy za orły.

Kogo nominujesz do sztafety Snow Eagle Challenge, aby także podjął wyzwanie?
– Na razie nie czuję się jeszcze godzien ;)

Robiłeś już orła na lodzie, masz prawo…
– Nie, nie. Zaczekam, aż zrobię na śniegu. Ale mam już upatrzone trzy osoby, którym przez wideo przekażę to zadanie